Dziś zapraszam Was na ciasto o bardzo intrygującej nazwie. Szukałam
informacji w internecie skąd wzięła się ta nazwa.
Podobno teściowa przygotowała to ciasto dla swojej synowej i nie
wydrylowała wiśni. I to była jej zemsta. Swoją drogą jestem ciekawa czy to
prawda i za co była ta zemsta.
Wracając do ciasta muszę Wam powiedzieć, że jest przepyszne.
Delikatny kruchy spód z mocno wiśniową galaretką, śmietankową masą i
chrupiącą, migdałową bezą. Pycha!!!
Zresztą przekonajcie się sami. Tylko pamiętajcie o tym, żeby użyć
wydrylowanych wiśni ;-)
Zapraszam!!!
Składniki:
Kruche ciasto:
3 szklanki mąki tortowej,
250 g masła lub margaryny ( zimnej),
4 łyżki cukru pudru,
5 żółtek,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
Warstwa wiśniowa:
3 galaretki wiśniowe,
500 g wiśni z kompotu
(wydrylowanych),
300 ml gorącej wody,
700 ml soku z wiśni,
Krem śmietankowy:
400 ml śmietanki kremówki 30%,
250 g serka mascarpone,
5 łyżek cukru pudru,
Beza:
5 białek,
0,5 szklanki cukru,
1 szklanka płatków migdałowych
Wykonanie:
Masło/margarynę kroimy w kostkę i
zagniatamy ze wszystkimi składnikami ciasta na jednolitą masę. Dzielimy na dwie
części. Pierwszą rozwałkujemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia o
wymiarach 34cm x24cm. Pieczemy przez ok.
30 minut w 160C. Studzimy.
Drugą część ciasta wykładamy na tą sama
blaszkę. Następnie ubijamy białka na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodajemy cukier. Wykładamy
na drugą część ciasta i posypujemy płatkami migdałów. Pieczemy przez 30 min w
160C.
Galaretki rozrabiamy w gorącej wodzie.
Dodajemy sok i wiśnie. Jak ostygnie wkładamy do lodówki, aż stężeje.
Pierwszy blat ciasta układamy w blaszce.
Na ciasto wylewamy mocno stężałą galaretkę.
Śmietanę ubijamy na sztywno. Pod koniec
ubijania dodajemy cukier puder i serek mascarpone. Gotową masę układamy na
galaretkę i przykrywamy ciastem z bezą.
Ciasto dokładnie przykrywamy i wkładamy do lodówki na kilka godzin a
najlepiej na całą noc.
Smacznego!!!!
Witam :) super przepis :) A jeżeli mam wiśnie drylowane w zalewie to pomijam wodę?
OdpowiedzUsuńDziekuje :-) Można pominąć. Tylko trzeba część soku podgrzać bo galaretki się nie rozpuszczą.
OdpowiedzUsuń